Epidemia i konieczność spędzania czasu w domowym zaciszu odmieniły naszą rzeczywistość. W jaki sposób koronawirus wpłynie na nasze mieszkania? Oto kilka prognoz, które przygotowali architekci z Pracowni Architektury Wnętrz Decoroom.
Powrót do domu
Do tej pory nasze mieszkania często pełniły funkcję miejsca relaksu i sypialni. Życie towarzyskie w znacznej mierze koncentrowało się w mieście. Spotykaliśmy się w restauracjach, pubach czy klubach, a zapraszanie gości do domu było rzadkością.
Dotychczas wielu klientów, szczególnie tych dysponujących mniejszymi metrażami, celowo stawiało na minimalizowanie funkcji kuchni i jadalni, bowiem ich życie towarzyskie w głównej mierze toczyło się poza domem, na mieście. Restauracje i gastrobary były miejscami na posiłki i spotkania ze znajomymi – wskazuje Joanna Węgłowska, Architekt Decoroom. Obecnie, z uwagi na bezpieczeństwo, może to ulec zmianie.
„Mieszkanie miało być przyjazną strefą relaksu i snu, natomiast obecnie sytuacja wymusza przygotowanie go do pełnej funkcjonalności w nowych realiach. Spotkania rodzinne i towarzyskie w domowych czterech katach powrócą do łask i będą wymagać odpowiedniej oprawy – stołu, wygodnej kuchni” – dodaje Joanna.
Wspólne serialowe maratony, turnieje gier planszowych czy po prostu – „domówki” staną się nam znacznie bliższymi formami rozrywki, niejednokrotnie skłaniając do przearanżowania domowej przestrzeni, aby zachować funkcjonalność. Bardzo możliwe, że na pierwszy plan wysunie się kuchnia i jadalnia. Zainwestujemy w duże stoły i wygodne krzesła, zorganizujemy więcej miejsca do wspólnej celebracji posiłków. W małych mieszkaniach sprawdzą się meble modułowe, które można dostosować do potrzeb. Oczywiście, nadal pozostanie z nami również home office – być może jadalniany stół czasem będzie też pełnił funkcję miejsca do pracy.
Więcej światła!
Długie przebywanie w domu sprawia, że tęsknimy za naturalnym światłem. W polskim klimacie każdy słoneczny dzień jest na wagę złota, dlatego częściej będziemy decydować się na jasną kolorystykę ścian. Zaletą neutralnej palety barw jest ponadczasowość i optyczne powiększenie przestrzeni. Dla przeciwników beży i bieli, dobrym wyjściem mogą okazać się… pastele. Pudrowy róż, jasny błękit, delikatna zieleń – dodadzą charakteru, a jednocześnie będą subtelnym tłem dla mocniejszych akcentów – sztuki, designerskiego oświetlenia czy nowoczesnych mebli.
Diabeł tkwi w szczegółach
Podczas kwarantanny niejednokrotnie zdążyliśmy się znudzić naszymi aranżacjami. Wszystkim, którzy planują szybką metamorfozę, z pomocą przyjdą dekoracyjne detale i tekstylia, które mogą bardzo szybko odmienić wnętrza.
W trendach wciąż utrzymują się inspiracje światem przyrody. Zwłaszcza motywy zwierzęce i botaniczne printy, a towarzyszą im drewno i naturalne tkaniny. Po pandemii w naszych mieszkaniach zagoszczą poduchy i poduszki oraz wyraziste pledy, które małym nakładem finansowym w mig ożywią całą aranżację, podobnie jak nowy dywan czy dekoracje ścian – autorskie obrazy lub plakaty– podpowiada Anna Dobrzycka, właścicielka sklepu 9design.
Urban jungle
Rośliny zagościły w naszych domach na dobre i wygląda na to, że zostaną z nami na dłużej. To nie tylko uniwersalna dekoracja, ale także namiastka kontaktu z naturą w czasie kwarantanny. Co więcej, filtrują powietrze i poprawiają samopoczucie. Kojąca zieleń pozwala zmienić mieszkanie w prawdziwy azyl, a opieka nad roślinami przynosi codzienną satysfakcję. Jakie gatunki cieszą się ostatnio popularnością? Poza wszechobecnymi monsterami, chętnie sięgamy po strelicję, kalateę czy begonię plamistą. A wiosną w roli dekoracji najlepiej sprawdzą się świeże kwiaty.
Dom w wersji smart
Z uwagi na nieuniknioną zmianę stylu życia wynikającą z pandemii na znaczeniu zyska projektowanie mieszkań wielofunkcyjnych. Chodzi o wnętrza i rozwiązania, które pozwolą zaspokoić wszystkie nasze potrzeby w przypadku potencjalnych ograniczeń związanych np. koniecznością izolacji i zapewnią nam odpowiedni komfort życia w danej przestrzeni– podkreśla Joanna Węgłowska.
Inteligentne rozwiązania, które jeszcze do niedawna znaliśmy tylko z filmów science-fiction, stają się coraz popularniejsze, tym bardziej, że mogą pomóc nam zachować higienę. Na popularności zyskają bezdotykowe krany z czujnikiem ruchu w kuchni i łazience. Pomocne staną się także systemy do sterowania ogrzewaniem, światłem czy roletami – dzięki nim wiele codziennych czynności uda nam się wykonać bezdotykowo, na przykład z poziomu aplikacji na telefonie czy inteligentnego głośnika.
Rozwiązania bezdotykowe w łazienkach i kuchniach oraz inteligentne systemy zarządzania domem szybka staną się standardem m.in. w odniesieniu do higieny i potrzeby dobrze zaprojektowanego komfortu- zaznacza Joanna Węgłowska, Architekt Decoroom.
0 Replies to “Wnętrza 2.0, czyli jak projektowanie zmieni się po epidemii”