365 dni – na czym polega fenomen książki i filmu?

Przed pojawieniem się na polskim rynku wydawniczym książki o tajemniczym tytule „365 dni” niewiele było wiadomo o jej autorce, czyli Blance Lipińskiej. Jednak od momentu premiery powieści o tematyce erotycznej nie schodzi ona z list najbardziej poczytnych książek w Polsce. Co więcej – w lutym 2020 roku swoją premierę miała ekranizacja powieści, a film z miejsca stał się hitem. Na czym zatem polega fenomen Blanki Lipińskiej i jej erotycznej trylogii?

365 dni, czyli polski Grey?

Porównania do „Pięćdziesięciu twarzy Greya” były nieuniknione – fabuła powieści Blanki Lipińskiej nie dość, że kręci się wokół seksu, to w dodatku nie brakuje w niej pikantnych opisów łóżkowych. Co prawda daleko im do sado-maso zaserwowanego przez autorkę międzynarodowego hitu, ale wciąż nie jest to obraz seksu, z którym większość z nas ma do czynienia na co dzień. Pomimo wszędzie pojawiających się porównań do „50 twarzy…”, polskiej pisarce nie można odmówić lekkiego pióra i odwagi, zwłaszcza że seks i ogólnie pojęta seksualność wciąż pozostaje tematem tabu.

365 dni a wizerunek Lipińskiej

Ponad dwa lata temu niewiele osób mogło usłyszeć o Lipińskiej, która przed karierą pisarki parała się wieloma profesjami. Pracowała m.in. jako terapeutka, menedżerka nocnych klubów czy promotorka KSW Ring Girls. Popularność „365 dni” oraz dwóch kolejnych części trylogii to zasługa nie tylko odważnej tematyki, ale przede wszystkim kontrowersji, jakie wywołuje wokół siebie Lipińska. Nie boi się wygłaszać bezpardonowych opinii, które nierzadko wywołują narodowe dyskusje o roli kobiet i ich godności. Polska pisarka doskonale wykorzystała swoje „pięć minut”, które trwa do dziś i zaowocowało m.in. ekranizacją powieści.

365 dni na Netflix

Film zadebiutował na ekranach polskich kin dokładnie tydzień przed tegorocznymi walentynkami, co musiało skończyć rekordem polskiego box office’u. Pomimo świetnej oglądalności film dość szybko znalazł się w ofercie polskiego Netflixa, a to wszystko przez pandemię koronawirusa. Dzięki wykupieniu licencji przez amerykańskiego giganta jeszcze więcej osób mogło przekonać się o fenomenie produkcji na podstawie powieści Blanki Lipińskiej i samodzielnie ocenić grę aktorską i samą fabułę. Zdania są podzielone, choć obserwując rankingi na najpopularniejsze filmy dnia na Netflix można śmiało stwierdzić, że „365 dni” to najlepiej oglądający się polski film w pierwszym półroczu 2020 roku. Co ciekawe, film trafił niedawno również na zagranicznego Netflixa, jednak recenzje nie pozostawiają na nim suchej nitki.

365 dni – krótki zarys fabuły

Nie będziemy zdradzać szczegółów, jednak przed sięgnięciem po książkę lub jej ekranizację warto wiedzieć na co się piszemy. „365 dni” to historia Laury, atrakcyjnej Polki, która spędza wakacje na Sycylii, które odmieniają jej życie na zawsze. Poznaje tam Massima, szefa rodzinnej mafii, który za wszelką cenę próbuje zmusić ją do zakochania się w nim. Porywa ją i daje jej na to tytułowe 365 dni, w trakcie których Laura zostaje poddawana wielu próbom. Fascynacja Massima wynika z faktu, iż przed ich pierwszym spotkaniem przystojny Włoch widzi twarz Laury w swoich wizjach. Dla wielu z nas fabuła mocno naciągana, jednak trzeba przyznać, że miliony Polek nie mogły się oderwać od erotyka pochłaniając kolejne strony powieści. „365 dni” to coś w rodzaju porywu świeżości na polskim rynku wydawniczym, który do tej pory był dosyć mocno zachowawczy.