Specjaliści w opiece ginekologiczno-położniczej – czy wspierają przyszłe matki?

maluszki

Przyszłe i młode mamy stoją przed wieloma przeciwnościami, wyzwaniami i lękami dotyczącymi ciąży i porodu. Opieka nad noworodkiem, niemowlęciem, a także przedszkolakiem i młodzieżą jest niebywałą sztuką. Kobiety w ciąży i młode matki muszą jednak oprócz troski o swoje dzieci, troszczyć się także o siebie. Pandemia koronawirusa jest trudnym okresem dla wszystkich, ale dla młodych matek szczególnie – lockdown, samotne porody, lęk przed zachorowaniem na COVID-19 i zarażenie swojego dziecka. Kobiety w ciąży mają wsparcie najbliższych, ale czy wspierają je też specjaliści opieki ginekologiczno-położniczej?

Na stan zdrowia psychicznego ciężarnych kobiet wpływa wiele czynników. Jednym z nich jest komunikacja między ginekologiem czy położną, którzy prowadzą ciążę a przyszłą mamą. By dogłębniej zbadać ten obszar Instytut LB Medical przeprowadził we współpracy z Agencją Badawczą SW Research badanie „Znaczenie komunikacji w ochronie zdrowia dla samopoczucia pacjentek”*. W badaniu udział wzięły nie tylko przyszłe matki, ale także ich najbliżsi – partnerzy, mężowie, rodzeństwo i rodzice.

Opieka w ramach NFZ a opieka prywatna

Kobiety biorące udział w badaniu skorzystały z wizyty u lekarza, ginekologa, endokrynologa, położnej lub pielęgniarki w związku z ciążą. Z badania wynika, że równie chętnie korzystają z tych wizyt w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia jak i w ramach prywatnej opieki zdrowotnej. Jak zmienia się ich zadowolenie z wizyty i jak różni się samopoczucie? Kobiety, które skorzystały z wizyty w ramach NFZ w 90,3 proc. czuły się komfortowo, zaś kobiet, które skorzystały z wizyt w ramach prywatnej opieki i czuły się komfortowo było 92,1 proc. W ramach tych wizyt część kobiet stwierdziła, że czuła się raczej niekomfortowo – podczas wizyt w ramach NFZ było to 6,5proc., zaś podczas wizyt prywatnych 7,9 proc. Znaczącą różnicą jest to, że kobiety, które zdecydowanie nie czuły się komfortowo podczas wizyty w ramach NFZ było 3,2 proc., natomiast żadna kobieta podczas wizyty prywatnej tak się nie czuła.

„Wyniki tego badania są zastanawiające. Największą uwagę zwracam na różnicę – odsetek 3,2 proc. kobiet podczas wizyt u lekarzy i specjalistów w ramach NFZ zgłasza, że zdecydowanie nie czuje się komfortowo, zaś żadna z pacjentek prywatnej opieki zdrowotnej tak źle nie oceniła swego samopoczucia podczas wizyt. Odsetek ten nie jest duży, ale w połączeniu z „raczej niekomfortowym” odczuciem widzimy obraz niemalże 10 proc. pacjentek w ramach NFZ i 8 proc. w ramach prywatnej opieki. Tutaj jest pole do działania i miejsce na zmiany. Cieszy fakt, że bardzo podobny i wysoki jest odsetek kobiet, które czują się komfortowo podczas wizyt u specjalistów w ramach środków z Narodowego Funduszu Zdrowia i w ramach opieki prywatnej.” – Dr Grzegorz Południewski, ginekolog, położnik.

Powody dyskomfortu podczas wizyt u specjalistów

W czasie wizyt u specjalistów z zakresu ginekologii kobieta w ciąży poszukuje informacji. Przekazanie wiedzy na temat zdrowia przyszłej mamy i dziecka to ważna część wizyty specjalistycznej. Oprócz tego dla kobiety w ciąży ważne są także porady i wskazówki, przygotowanie i następne kroki, które skierują do szczęśliwego rozwiązania. Badanie wykazało, że najwięcej, bo 36,4proc. respondentek nie czuło się komfortowo ponieważ nie otrzymały informacji, po które przyszły.  Kobiety pytane o źródła dyskomfortu wskazują (18,2 proc.) na brak wystarczającego wsparcia emocjonalnego oraz brak prywatności (również 18,2 proc.). 27,3 proc. kobiet, których ciąża przebiega nieprawidłowo mimo przestrzegania wytycznych lekarza czuje się niekomfortowo, ponieważ podczas wizyty zostały obarczone za to winą, natomiast 9,1 proc. kobiet, które przestrzegają wytycznych lekarzy i ciąża przebiega prawidłowo zostały negatywnie ocenione przez personel medyczny. Prawie co piąta kobieta (18,2 proc.) czuła dyskryminację ze względu na otyłość, która pojawiła się w ciąży!

„Kobiety w czasie ciąży i młode mamy są bardzo wrażliwe. Zmienia się ich ciało, zachodzą burzliwe zmiany hormonalne. Obecnie dodatkowym wyzwaniem jest pandemia, która przyniosła nowe lęki i nowe trudności. To są powody, dla których specjaliści podczas rozmowy ze swoimi pacjentkami, oczywiście nie tylko tymi ciężarnymi, ale właśnie w szczególności w rozmowie z przyszłymi mamami powinni być pełni empatii, zrozumienia i cierpliwości. Oprócz wiedzy medycznej kobiety oczekują od swoich lekarzy także wsparcia emocjonalnego. Przeraża fakt dyskryminacji – aż 18,2 proc. kobiet czują się dyskryminowane ze względu na otyłość, która pojawiła się w ciąży. Takie postawy dyskryminujące, zwłaszcza u lekarzy, specjalistów, pielęgniarek czy położnych, u osób, które są w pewnym stopniu autorytetami dla pacjentek, powinny być surowo traktowane.” – Anna Majda-Sandomierska, położna, doradca laktacyjny, właścicielka szkoły rodzenia.

Co wiedzą partnerzy, mężowie i najbliżsi?

Osoby, które są w bliskich relacjach z ciężarnymi dowiedzieli się jak czują się przyszłe matki w trakcie wizyt związanych z ciążą u lekarza, ginekologa, endokrynologa, położnej lub pielęgniarki. Według nich jedynie 22,5 proc. kobiet czuło się zdecydowanie komfortowo, a raczej komfortowo aż 61,6 proc. Najbliżsi zadeklarowali, że niekomfortowo podczas tych wizyt czuło się 13,8 proc., z czego 2,2 proc. zdecydowanie niekomfortowo. Jedną z przyczyn dyskomfortu  był brak wystarczającego wsparcia emocjonalnego podczas wizyty u specjalisty na co zwróciło uwagę aż 40,9 proc. kobiet. Niemal co trzecia kobieta (31,8 proc.) powiedziała swoim bliskim, że personel medyczny nie traktował jej z szacunkiem i nie był przyjazny. Ta sama ilość ciężarnych (27,3 proc.) poinformowała bliskich, że podczas wizyty nie czuła się bezpiecznie oraz badanie w czasie wizyty było nieprzyjemne i bolesne. Jedynie 2,2 proc. bliskich nie wie jak czuły się ciężarne.

„Dobre jest to, że kobiety dzielą się swoimi doświadczeniami z bliskimi, wiedząc, że spotkają się ze zrozumieniem i wsparciem z ich strony. Wsparcie od najbliższych jest jedną z podstawowych potrzeb, niemniej wsparcie i zrozumienie autorytetów w dziedzinie zdrowia również jest bardzo ważne. Komunikacja specjalista-pacjent powinna zatem być uprzejma, empatyczna, ale także merytoryczna i rzetelna. Tego oczekują przyszłe mamy i wszyscy pacjenci.” – Dr Natalia Olejnik, psychiatra w Luxmed Harmonia, psychiatra-konsultant w Centrum Medyczne „Żelazna”.

Czego brakuje przyszłym mamom?

Według przeprowadzonego badania „Znaczenie komunikacji w ochronie zdrowia dla samopoczucia pacjentek” co piątej kobiecie podczas wizyt u specjalistów najbardziej brakuje porad (20,7 proc.). Kobietom podczas wizyt brakowało zrozumienia w aż 18,1  proc. przypadków, a 17,2 proc. kobiet nie otrzymało wystarczająco, lub nie otrzymało wcale wsparcia psychicznego. Spokoju i dobrej organizacji brakowało 16,4 proc. respondentek. Dla kobiet również ważne są intymność i życzliwość personelu, których brakowało w 15,5 proc. wizyt. Ponad 26 proc. kobiet stwierdziło, że niczego im nie brakowało.

„W tym badaniu uwypuklone zostały potrzeby ciężarnych kobiet. Przyszłe mamy potrzebują spokoju, zrozumienia, intymności i wsparcia psychicznego. To nie są utopijne potrzeby, z „innego świata” a zwykła ludzka empatia, której zaczyna brakować nawet w placówkach ochrony zdrowia. Trzeba zrozumieć, jak ważna jest komunikacja w systemie opieki medycznej. Dzięki nawiązaniu nici porozumienia pomiędzy specjalistą a pacjentką buduje się zaufanie. Często właśnie od tego zaufania i zrozumienia będzie zależeć, czy kobieta ciężarna dobrze oceni kompetencje lekarza i posłucha jego zaleceń, czy będzie szukała innego lekarza, z którym „złapie lepszy kontakt”, mimo, że niekoniecznie będzie on bardziej kompetentny od poprzednika. Ta lepsza komunikacja pozwoli lepiej wpłynąć na społeczeństwo i zaprocentuje w zdrowiu.” – Dorota Bieniek-Kaska, prezes Instytutu LB Medical.

0 Replies to “Specjaliści w opiece ginekologiczno-położniczej – czy wspierają przyszłe matki?”